Z kluczowej roli sektora finansowego w zielonej transformacji zdają sobie sprawę chyba już wszyscy. Można się zastanawiać, czy rozwój zrównoważonego finansowania powinien nastąpić przed czy po rozwoju zrównoważonego biznesu, ale potrzeby polskiej gospodarki i krótki czas, w jakim musi nastąpić zmiana, powodują, że jajko i kura muszą rozwijać się równolegle.
Wczesny etap rozwoju krajowego rynku zrównoważonego finansowania i zapóźnienie w stosunku do bardziej dojrzałych gospodarek powodują konieczność stawiania pytań o zalety takich rozwiązań oraz powody zbyt powolnego upowszechniania tego typu instrumentów. Wokół tego zagadnienia skupiła się dyskusja w ramach corocznego spotkania uczestniczek i uczestników programu Climate Leadership, prowadzonego przez UNEP/GRID-Warszawa, 25 września 2023 r. w Warszawie, tym razem pod hasłem „Ślad węglowy i co dalej?”. W rozmowie pod tytułem „Zrównoważone finanse – jak spełnić oczekiwania klientów przy budowie ESG-linked products?” uczestniczki podzieliły się wieloma cennymi spostrzeżeniami dotyczącymi korzyści z takich produktów, barier ich rozwoju oraz sposobu ich przezwyciężenia.
Wszyscy zgodziliśmy się, że bez zrównoważonych finansów nie ma szansy na przeprowadzenie transformacji do gospodarki neutralnej pod względem emisji. Klimat się zmienia, a właściwie poprawniej byłoby powiedzieć, że żyjemy w czasach katastrofy klimatycznej. Samo powtarzanie tego niewiele zmieni – potrzebne jest działanie i oddziaływanie na biznes, by wziął odpowiedzialność za swój wpływ na zmianę klimatu. Dotychczasowe działania oparte na wytycznych i rekomendacjach nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Potrzebne były twarde regulacje i odpowiednie wymogi uzyskania finansowania do przeprowadzenia uporządkowanej zielonej transformacji.
Zielona transformacja jest procesem, którego zadaniem jest ograniczanie emisji gazów cieplarnianych tak, żeby w roku 2050 osiągnąć neutralność zgodnie z Porozumieniem paryskim. Do tego potrzebne są nowe niskoemisyjne technologie, które są wysoce kapitałochłonne. Zatem nie uda się to bez zaangażowania banków, a przede wszystkim bez ich zrównoważonego finansowania. Banki zawsze były i będą kluczowym partnerem realizacji programów stabilizacyjnych i rozwojowych. Dodatkowo warto podkreślić, że regulacje dotyczące zielonych finansów będą wymagały ujawniania danych dotyczących nie tylko aspektów środowiskowych, ale też całokształtu działania podmiotów, które będą się ubiegały o zrównoważone finansowanie.
Nawet jeśli spółka spełnia warunki techniczne, ale nie posiada wdrożonych mechanizmów należytej staranności, może mieć ograniczony dostęp do kapitału czy finansowania. Oznacza to, że trzeba dokonać inwentaryzacji swojego ładu korporacyjnego, skorygować strategie i modele biznesowe, by działać jako zrównoważony biznes i mieć szansę na pozyskanie zielonego finansowania.
W trakcie dyskusji pierwsza grupa uczestniczek skupiła się na korzyściach, które wiążą się ze zrównoważonym finansowaniem. Na korzyści popatrzyły z różnej perspektywy, nie tylko klienta. W dyskusji zarysowała się przede wszystkim korzyść dla – naszym zdaniem – głównych interesariuszy, czyli klimatu i otoczenia społecznego.
Postawiliśmy sobie pytanie: od czego zacząć? Z dyskusji wyniknęło, że od edukacji, zmiany świadomości i zmiany perspektywy patrzenia na swoją firmę. Nie chodzi o to, by postawić ją na pierwszym miejscu. Każdą ważną decyzję należy rozważać przez nasz wpływ na klimat i ludzi.
W naszej ocenie edukacja w obszarze ESG jest kluczem do znalezienia rozwiązań tak potrzebnych do prowadzenia zrównoważonych biznesów – jest fundamentem zielonej transformacji światowej gospodarki. Szerzenie wiedzy na temat znaczenia wymogów ESG, które w najbliższych latach będą miały kluczowy wpływ na funkcjonowanie współczesnego biznesu. I nie chodzi tylko o edukację szkolną, potrzebna jest edukacja ludzi dorosłych – pracowników, mieszkańców, obywateli, a przede wszystkim liderek i liderów, i to zarówno tych z życia biznesowego, jak i społecznego – polityków, samorządowców, edukatorów. Wierzymy, że właśnie wymogi stawiane ubiegającym się o zielone finanse podniosą poziom znajomości zagadnień ESG. Liczymy również, że zrównoważone finanse spowodują, że więcej kobiet pojawi się w zarządach i radach nadzorczych polskich firm. Bo praktyka pokazuje, że to one częściej niż mężczyźni są uczestniczkami projektów edukacyjnych w obszarach ESG.
Jesteśmy przekonani, że ważną rolę mają do odegrania instytucje finansowe jako dostarczyciele kapitału dla inwestycji. Powinny edukować otoczenie i partnerów w obszarze znaczenia celów zrównoważonego rozwoju. I według nas właśnie zielone finanse przyspieszą edukację w zakresie ESG.
Kolejne rozważania poświęciliśmy klientom banków. To właśnie świadomy biznes jest adresatem zrównoważonego finansowania. A zielone finansowanie wesprze wszelkie niezbędne działania w przygotowaniu do zmiany strategii, modeli biznesowych. Zapewni finansowanie innowacji tak potrzebnych, by zatrzymać katastrofę klimatyczną.
Zatem według nas korzyści dla biznesu to korzyści finansowe, które osiąga podmiot dzięki spełnieniu ustalonych celów (realizacja KPI powiązanych ze zrównoważonym rozwojem przy jednoczesnej redukcji marży ustalonej przez strony umowy podmiot/instytucja finansowa), np. w ramach Sustainability-Linked Loan (SLL). SLL to forma finansowania, która zawiera dodatkowe zobowiązania spółki do osiągnięcia określonych celów w obszarze zrównoważonego rozwoju (ESG), np. redukcji zużycia wody, redukcji emisji gazów cieplarnianych, różnorodności pod względem płci w kadrze kierowniczej. Od realizacji ambitnych, biznesowych celów weryfikowanych co rok uzależniona jest wysokość marży kredytu. Kolejną korzyścią jest poprawa standardów zarządzania kwestiami zrównoważonego rozwoju w swojej działalności, np. poprzez ESG rating-linked loan (produkt z oferty BNP Paribas Bank Polska). To kredyt dla przedsiębiorstw, w którym poprawa wyniku ratingu ESG może obniżyć koszt finansowania. Tego typu ocena pozwala podnieść jakość zarządzania w organizacji oraz usystematyzować działania w obszarach środowiskowym i społecznym. Umożliwia też porównywanie własnych wyników z ocenami uzyskanymi przez inne podmioty z branży, dzięki czemu może stanowić atut ułatwiający budowanie obecności firmy w globalnych łańcuchach dostaw. Z konkretnych inwestycji czy projektów powiązanych ze zrównoważonym rozwojem zrealizowanych dzięki finansowaniu celowemu wynikają kolejne, czyli mierzalne korzyści środowiskowe lub społeczne (poprawa efektywności energetycznej, zielone budownictwo, zrównoważona mobilność). Na koniec można wspomnieć o korzyściach wizerunkowych (reputacyjnych) wynikających z progresu w zakresie ESG.
Druga grupa uczestniczek zmierzyła się z barierami rozwoju zrównoważonego finansowania i podjęła się zaproponowania rozwiązań. Generalnym problemem było ustalenie, co oznacza „ESG” czy „zrównoważony rozwój” w kontekście finansowania. Brak precyzyjnych definicji ma wiele implikacji. Od ogólnego problemu z ustaleniem, o czym jest mowa, po bardziej namacalne ryzyko greenwashingu. Tu rozwiązaniem mogą być przede wszystkim regulacje, które wyznaczą ramy dyskusji o zrównoważonych finansach. Także dostęp do większej ilości danych umożliwi lepsze zrozumienie w kontekście całej gospodarki lub poszczególnych branż, co w danym kontekście jest zielone. Ratunkiem może być także wsparcie ekspertów, którzy pomogą zrozumieć zawiłe kryteria zawarte w regulacjach lub wspomogą przy określaniu kryteriów przy bardziej problematycznych aktywnościach.
Uczestniczki dyskusji stwierdziły też, że ograniczona oferta zielonych produktów finansowych stanowi barierę samą w sobie, utrudniając rozwój rynku. Tu w szczególności wskazywano na brak funduszy inwestycyjnych, które realizowałyby zrównoważone inwestycje w Polsce. Wczesny etap rozwoju krajowego rynku nie odpowiada na potrzeby transformacyjne stojące przed gospodarką. Jednym z czynników zmiany mogłaby być bardziej motywująca postawa nadzorcy. Można to rozumieć zarówno jako nadanie odpowiedniego tonu dyskusji, jak i oczekiwanie większego wsparcia w zarządzaniu ryzykiem regulacyjnym.
Jeśli chodzi o samych klientów, to jako kluczowy problem wskazano brak ich otwartości na ofertę zrównoważonego finansowania. To dość złożone zagadnienie, wynikające po części z zewnętrznych okoliczności (innych, omawianych tu barier), ale także z samej postawy niezainteresowanych. Głównym działaniem do podjęcia jest edukacja. Dotyczyć ma ona nie tylko nowych technikaliów związanych z różnymi formami finansowania ESG. Potencjalni kredytobiorcy czy emitenci muszą zrozumieć konieczność rynkową transformacji oraz dostrzec w niej szansę na uzyskanie przewagi konkurencyjnej. Dodatkowym czynnikiem, równie istotnym, mogą okazać się bezpośrednie korzyści finansowe, wynikające z zaproponowania lepszych warunków finansowania.
Bariery są także po stronie instytucji finansowych. Brak wiedzy to duże wzywanie, z którym muszą się mierzyć pracownice i pracownicy banków, zakładów ubezpieczeń czy TFI. Dotyczy to samych podstaw zagadnień z obszaru ESG, ale także bardziej szczegółowych kwestii, takich jak metodyki wyliczania wskaźników. Zaradzić temu można, organizując działania edukacyjne oraz zapewniając dostęp do wsparcia eksperckiego. Instytucje finansowe mierzą się także z brakiem danych, w szczególności informacji o przedsiębiorstwach. Utrudnia to analizę portfeli, dostosowanie oferty produktowej czy zarządzanie ryzykiem. Nadzieją są regulacje, które spowodują zwiększenie dostępności danych, w szczególności określonych wskaźników, oraz zapewnią ich porównywalność.
Uczestniczki wskazały także na trudniejszy proces po obu stronach transakcji, co może stanowić kluczową trudność w rozwoju zrównoważonych finansów. Na tym etapie rozwoju rynku proces trwa dłużej, wymaga większej wiedzy eksperckiej lub dodatkowego wsparcia merytorycznego, wymusza gromadzenie nowych informacji, angażuje więcej zasobów – zarówno po stronie klienta, jak i instytucji finansowej. Te ostatnie mogą być zmotywowane dodatkowymi korzyściami finansowymi, co intuicyjnie wydaje się sprzeczne z oczekiwaniami, że zielone finansowanie będzie tańsze, co z kolei może zachęcić przedsiębiorców czy konsumentów. Ale wiele instytucji finansowych wyemitowało zielone obligacje na korzystnych warunkach, a środki z nich powinny być przeznaczone np. na zielone kredyty. Klienci mogliby też być zachęceni dodatkowymi narzędziami, które zwiększałyby atrakcyjność określonych zielonych usług czy produktów. Z kolei wspominane wielokrotnie w kontekście ESG wsparcie eksperckie czy doradztwo przy procesie ułatwiłoby proces dla obu stron.
Świętym Graalem, który zmniejszyłby uciążliwość procesu, może się okazać jednak szeroko rozumiana digitalizacja, w szczególności dostęp do różnych baz danych, w tym administracji publicznej i publicznych rejestrów. Odpowiedzią na bolączkę konieczności przedstawiania różnych informacji i ich obrabiania mogłoby być pozyskiwanie danych przez instytucje finansowe bezpośrednio z różnych baz danych, odciążając przy tym klientów. Szerszy dostęp do danych ułatwi zarządzanie ryzykiem i umożliwi porównywanie w kontekście realnej gospodarki. W tym miejscu Europejski Zielony Ład i Strategia Cyfryzacji spotykają się.
Z obserwacji uczestniczek można wyciągnąć oczywisty wniosek, że gra jest warta świeczki. Uważamy, że zielone finanse wprowadzą nowe motywacje do zmian sposobu prowadzenia biznesu. Wdrożymy nowe modele biznesowe oparte na szacunku do ludzi i planety. Składy zarządów i rad nadzorczych będą bardziej zróżnicowane. Wynagradzanie zarządów będzie uzależnione od realizacji strategii opartej na ESG. Będzie więcej kobiet w gremiach podejmujących kluczowe decyzje. Pojawią się innowacyjne, niskoemisyjne technologie. Zatrzymamy negatywne zmiany klimatu. Jako ludzkość będziemy w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej. Poznamy rzeczywiste koszty korzystania ze środowiska. Dawcy kapitału będą mieli wpływ na to, czemu służą zgromadzone przez nich środki. Poprawi się jakość edukacji na każdym poziomie, a tym samym zbudujemy świadomość tak potrzebną, by ocalić planetę, a przed wszystkim siebie. Wyobraźmy sobie, że cały biznes jest już zrównoważony… I zacznijmy działać. Bo to, czego potrzebujemy, to odwaga, wyobraźnia i gotowość do działania.
Jednakże zidentyfikowane główne bariery wiążą się z czasochłonnymi procesami rozwoju kompetencji i budowy rozwiązań informatycznych. Dopiero realizacja działań edukacyjnych po stronie instytucji finansowych i klientów, większa dostępność usług doradczych oraz zwiększenie skali automatycznego przetwarzania danych skokowo zwiększy skalę zielonego finasowania i w konsekwencji przyspieszy transformację ku zrównoważonej gospodarce.
Program Climate Leadership jest działaniem realizowanym przez UNEP/GRID-Warszawa w odpowiedzi na rezolucję UNEP/EA.4/L.5, przyjętą podczas 4. sesji Zgromadzenia ONZ ds. Środowiska (UNEA-4).
Rezolucja ”Rozwiązanie Problemów Środowiskowych Poprzez Zrównoważone Praktyki Biznesowe” wezwała biznes do transformacyjnego wysiłku dla sprostania globalnym wyzwaniom środowiskowym i klimatycznym.